Marcu,
ach marcu! Jak dobrze, że się skończyłeś. Na tym mogłabym zakończyć to
spektakularne podsumowanie, ale załóżmy, że warto wspomnieć o kilku rzeczach. Tych
dobrych.
Tym
razem będą to migawki z miesiąca, bo rozpisywanie się nie ma w tym przypadku
żadnego sensu. Lecimy.